czwartek, 1 stycznia 2015

2015

Nadszedł kolejny rok. Pierwszy jego dzień, jak zawsze, spędzam przy Topie Wszech Czasów radiowej Trójki. To jest taki swoisty rytuał, pozwalający na oderwanie się od codzienności, na zresetowanie umysłu przy pomocy znanej i kojącej muzyki. Czasem się złoszczę, że utwór, na który oddałam głos, nie znalazł się na należytym miejscu (albo w ogóle nie wszedł do setki), czasem cieszę, że któraś piosenka wspięła się wyżej. Miłe, niezobowiązujące przeżycie muzyczne.

Zawsze mi też przypomina o tym, jak ważna jest muzyka w moim życiu. Czasami, niesłusznie, ją zaniedbuję, wyręczając się radiem (choć u nas w mieszkaniu słychać głównie RMF Classic, co chyba karygodne nie jest). Jednym z moich postanowień na ten rok jest odczarowanie poznawania muzyki. 

Przy okazji chcę Wam życzyć przekraczania własnych granic w tym roku. To chyba ważne. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz