poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Gdy dzień wstaje lewą nogą

Czasami tak jest, że od rana jest jakoś kiepsko. Jabłka przeznaczone na poranną owsiankę zaczęły przez noc gnić, zabrakło mleka w lodówce, gdy już pomyślisz, że zrobiłabyś lubione ciasto, telefon traci zasięg, kiedy akurat potrzebujesz pilnie się z kimś skontaktować, a w Internecie nie ma żadnej ciekawej strony, a Ty byś się czymś zainspirowała. Na dodatek za oknem koszmarnie uciążliwy deszcz. Jeszcze gorzej, gdy to kolejny taki dzień w tygodniu.

Masz ochotę się poddać, twierdzisz, że gorzej być nie może, że nic nie ma sensu. Kołdra to jedyna i słuszna opcja.